DZIEŃ DZIECKA

DSC_0006DSC_0007DSC_0008DSC_0009DSC_0010DSC_0011DSC_0012DSC_0013DSC_0014

To tylko kilka z propozycji spędzenia dzisiejszego dnia. A czemu piszę akurat o tym na zakończenie?

Dzieci są otwarte, ciekawe świata, nie krytykują. Może warto dziś, w ich święto zastanowić się nad tym, czy potrafimy być tacy jak one?

Z ukochanego Wrocławia,

Brukselka.

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

Brukselkowa gra planszowa o Wrocławiu!

Otwarta na wszystkich gra planszowa naszego projektu!

Czas zleciał niczym z bicza strzelił, a tu w planach było opowiadanie i wycieczka do przedszkola, ale w zamian jest gra.

Zasady są proste, poniższe pytania wystarczy wypisać na osobnych karteczkach i za każdym razem, kiedy gracz posuwa się naprzód musi wylosować jedną z nich i odpowiedzieć dobrze na pytanie (których odpowiedzi nie podajemy celowo;). Jeśli jednak nie uda się odpowiedzieć poprawnie, gracz pozostaje na swoim miejscu dwie kolejki. Ilość graczy: niepoliczona 🙂

  1. Ile jest muzeów we Wrocławiu?
  2. Jaka rzeka przepływa przez Wrocław?
  3. Najdłuższa ulica we Wrocławiu.
  4. Ilość mostów we Wrocławiu?
  5. Co charakterystycznego jest na moście Tumskim?
  6. Gdzie znajduje się lew, co przynosi szczęście?
  7. Most, który nosi nazwę od słynnej bitwy z krzyżakami z 1410 roku.
  8. Co porasta Muzeum Narodowe?
  9. Gdzie znajduje się zegar słoneczny we Wrocławiu?
  10. Podaj imię jednego z krasnali wrocławskich.
  11. Wymień minimum 3 miejsca, gdzie są krasnale wrocławskie.
  12. Wymień film, który był kręcony we Wrocławiu.
  13. Co to jest ‚Jaś i Małgosia’?
  14. Co znajduje się w Wieży Ciśnień?
  15. Najwyższa wieża we Wrocławiu.
  16. Gdzie jest brama garncarska?
  17. Co znajduje się w herbie Wrocławia i co te elementy oznaczają?
  18. Gdzie znajduje się Iglica?
  19. Kto jest prezydentem Wrocławia?
  20. Najsłynniejszy festiwal filmowy we Wrocławiu.
  21. Gdzie znajduje się wieża matematyczna?
  22. Jaki jest symbol wrocławskiego ZOO?
  23. Co znajduje się niedaleko ZOO?
  24. Opowiedz legendę o Mostku Czarownic.
  25. Imię, które nosi wrocławskie lotnisko.
  26. Łacińska nazwa Wrocławia.

GRAWROCLAW

Życzymy miłego grania i poznawania Wrocławia! 🙂

[Oryginalna mapa Wrocławia pochodzi ze strony http://www.rekreacja.wroc.pl/artykul.php5?id=96  , w artykule  Bronisława Zathey’a o tytule: Wokół Starego Miasta – Szlakiem dawnych fortyfikacji, czyli Staromiejską Promenadą]

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

FRANCUSKO-TURECKO-POLSKA KULTURA, CZYLI ŚLUB WE FRANCJI PO TURECKU Z RODZINĄ O KORZENIACH POLSKICH.

Bonjour!

Tydzień w Paryżu. W niedzielę huczne wesele (nie ślub).

Moja kuzynka – Francuska Aurelie (czytaj: Oreli) wzięła sobie za męża Turka Tuncay’a (czytaj: Tundżaj). Ślub, którego nikt z gości nie widział oprócz rodziców państwa młodych i samych młodych, odbył się w Mosquet (meczet), gdzie kobiety (wierzące lub nie) muszą nosić chustę zakrywającą włosy. Samego ślubu udzielił Immam, czyli duchowy przywódca w religii islamskiej, którym może zostać każdy muzułmanin, bo dziś nie jest to funkcja kapłańska. Narzeczona, teraz już żona, musiała zmienić imię na tureckie i wybrała Alayla, co w tłumaczeniu oznacza „opiekująca się wami”. Spokojna ceremonia ta odbyła się kilka dni przed głośnym weselem.

Zanim jednak liczni goście spotkają się na sali, ma miejsce tak zwane „wykupywanie panny młodej”. Wczesnym popołudniem pan młody wraz ze swoją najbliższą rodziną przychodzą pod dom panny młodej i z okrzykami oraz grajkami (bęben i fujarka, oba instrumenty specyficzne, ale typowe dla kultury islamskiej). Przez dłuższy czas stoją przed drzwiami, zwołując wszystkich obecnych w domu nie przerywając głośnej i radosnej gry. Po tym następuje przekroczenie progu i ojciec panny młodej zakłada córce czerwony, ozdobny pas oraz czerwony, przyozdobiony w półksiężyce i gwiazdy (flaga Turcji) welon zasłaniający jej twarz – jest to symbol tego, iż ojciec „sprzedaje” córkę innemu mężczyźnie. Tu wkrada się nowoczesność i odbywa się niekończąca się sesja fotograficzna państwa młodych z przybyłymi gośćmi, a potem profesjonalna sesja samych młodych narzeczonych. Już na ulicy, tuż przed samym odjazdem Aurelie i Tuncay’a ma miejsce ożywiony, typowo turecki taniec. Dopiero wtedy wszyscy udaliśmy się na ogromną salę, gdzie zanim młodzi weszli, zostali gorąco przywitani i obsypani kolorowymi confetti (co niestety mnie ominęło, bo jechałam w jednym z ostatnich aut w korowodzie). Zaobserwowałam, że raczej turecką tradycją jest robienie wszystkiego głośno, tak więc sama jazda samochodami, na których powiewały czerwono-białe (!) flagi Tureckie, okazała się być nadzwyczajna. Było nas tam wielu, nierównomierne dźwięki klaksonów, błyszczące światła awaryjne, co jakiś czas strzelanie z kapiszonów oraz siedzący w oknach aut młodzi Turcy, wykrzykujący bliżej nieokreślone słowa w świat. Jedni z przechodniów uśmiechali się wesoło, drudzy z politowaniem, a dla mnie, siedząc w jednym z samochodów było wspaniale (bo po cichu, gdzieś tam w marzeniach zawsze chciałam wziąć w czymś takim udział).

SONY DSCSONY DSCSONY DSCSONY DSCSONY DSC

Wchodząc do sali pierwsze, co dociera do twoich zmysłów to ogłuszająca, turecka muzyka. Dobrym przykładem jest brak możliwości usłyszenia się w odległości… mniej niż metra. Następne, co się zauważa to ilość osób. Ogromna! Myślę, że było nas z 400. Potem znajdują ci stolik. Zjeść można, ale na weselu tureckim serwowane są tylko ciepłe i zimne przekąski (z jednego owocu mam nadal pestkę!). Pomijając jednak kwestię jedzenia, przede wszystkim na takiej zabawie się tańczy, ale oczywiście jak możecie się domyślić, nie są to takie zwyczajne tańce. Są do siebie podobne, ale nie takie same, np. w jednym wszyscy trzymają się za dłonie, a w drugim za małe palce. Oto ono:

film znajduje się na naszej stronie na facebooku >>> http://www.facebook.com/video/video.php?v=4275077414329&saved

Na filmiku można było dostrzec kolorowe chusteczki, którymi wymachiwały niektóre z tańczących osób. Czyżby to miało nadawać rytm? Czy tylko robi się bardziej barwnie? Tego nie wiem, ale wygląda interesująco. 🙂

Mniej więcej w połowie przyjęcia ma miejsce składanie prezentów na ręce państwa młodych. Głównie są to po prostu pieniądze, a także złota biżuteria dla panny młodej, bo dla Turków tylko złoto ma jakąś wartość. Co było dla mnie nowe i dziwne, nie ukrywam, czytano kto i ile dał, by później, kiedy to dzisiejsi państwo młodzi czy ich rodzice pójdą na wesele do jakiegoś z obecnych gości mogli przynieść im na prezent dokładnie taką samą ilość pieniędzy. Dla każdego, kto coś podarował był wręczany woreczek (patrz: zdjęcie) z cukierkami. Takie zawiniątka są tradycją francuską, dla przykładu moja ciocia wręczała je w kształcie jabłuszek.

DSC_0009

Wesele trwa do dwunastej, ale nie zabawa! Teraz najbliższa rodzina idzie z państwem młodym do clubu, gdzie również czeka na nich poczęstunek (tutaj mogę się pochwalić, że dzielnie pomagałam w jego przygotowaniu! 😉 oraz alkohol, którego na przyjęciu na sali być nie mogło (kultura turecka).

Przeżycie niezapomniane! Polecam 🙂

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

Savoir-vivre we Francji, czyli jak nie popełnić faux pas

W restauracji

Wchodząc do restauracji nigdy nie wybieramy sobie stolika samodzielnie, czekamy grzecznie przy wejściu, aż kelnerka nas obsłuży i wskaże stolik przy jakim możemy usiąść. Następnie poda nam meni i kartę win. Zapyta się czy nie życzymy sobie jakiegoś aperitifu na pobudzenie apetytu itd. Na koniec posiłku prosimy o rachunek, nigdy nie kręcimy się po restauracji szukając kelnerki, żeby móc jej zapłacić, ona na pewno dotrze do naszego stolika. Również niegrzeczne jest zawołanie kelnerki, trzeba to zrobić w dyskretny sposób, inaczej możemy dostać książką po głowie od obsługi(autentyczny przykład).

W domu u znajomych

  • Wchodząc do cudzego domu lepiej nie zdejmować butów (gest ten oznacza zażyłość z członkami rodziny lub przynależność do niej)
  • Podczas posiłku Francuzi lubią prowadzić ożywione konwersacje, a także słuchać komplementy na temat swojej kuchn
  • We Francji nie kroi się chleba, łamiemy chleb rękoma. Najpierw jemy przystawki, później danie główne, następnie sery z chlebem i na koniec deser
  • Za brak kultury uważają palenie papierosów między poszczególnymi daniami, dlatego jeśli palicie na czas posiłku starajcie się panować nad swoim nałogiem
  • przychodząc do czyjegoś domu nie można zapomnieć o prezencie dla gospodarzy, jak na przykład kwiaty, czy słodycze; z winem może być trudniej gdyż może oznaczać brak zaufania do goszczących nas osób

kurs dekorowania stołu

W ogóle jedzenie jest bardzo ważne dla Francuzów. Cenią oni sobie regularne posiłki, które spożywają rano, w południe i wieczorem około 18 – 19 godziny. W porze obiadowej między 12-14 przerywają pracę, aby wyjść z biur i na spokojnie zjeść obiad. W tym czasie często zamykane są punkty usługowe, banki i urzędy.

Przysłowie francuskie na dziś:

Ryba bez wina jest trucizną.

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

WYWIAD Z CIEKAWYM CZŁOWIEKIEM – KAMILĄ GANCLARSKĄ.

408960_414748935250973_1160520806_n

Tym razem zdolnym i uznanym człowiekiem, którego wzięłyśmy sobie na celownik jest artystka cyrkowa Kamila Ganclarska z Wrocławia. Wywiadu niestety nie udało się przeprowadzić na żywo, a przez Internet i zaraz dowiecie się dlaczego 🙂

 558156_10151605417103993_1446519567_n

B.: Osiągnęłaś duże sukcesy w gimnastyce artystycznej. Co sprawiło, że podjęłaś się uprawiania takiej właśnie dyscypliny?

K.G.: Nie miałam zbyt dużego wyboru, mając niespełna 6 lat tata zaprowadził mnie na sale gimnastyczna. Z początku była to dobra zabawa, po kilku latach zakochałam się w tej pięknej dyscyplinie sportu, wkładając cale swoje serce i dusze, zaczęłam osiągać coraz to większe sukcesy, przełamywać coraz większe bariery, spodobała mi się rywalizacja na zawodach (oczywiście utrzymana w duchu fair play).
B.: Teraz masz szczęście pracować w amerykańskim show Cavalia…

K.G.: Kariera w sporcie zakończyła się nie za ciekawie, nie osiągnęłam wymarzonego celu (wyjazd na igrzyska olimpijskie do Aten 2004), byłam zagubiona, brakowało mi występów przed publicznością, przez dwa lata poszukiwałam samej siebie: pływanie, taniec uratowały mnie na chwile, lecz w głębi duszy wiedziałam ze to nie są zdjęcia, które satysfakcjonują mnie w pełni, na studiach (AWF Wroclaw) poszłam na casting do grupy akrobatyczno-cyrkowej Ocelot i tam zafascynowała mnie akrobatyka powietrzna (na szarfie i kołku) połączona z tańcem i grą aktorską, zrealizowałam kilka kontraktów i tak trafiłam do świata cyrku, który jest magiczny i kolorowy, ale także bezwzględny. Obecnie moje umiejętności pozwalają mi pracować za oceanem w kanadyjskim show Cavalia- Odysseo, które jest największym objazdowym show na świecie (największa scena, największy namiot cyrkowy). Nie jest to TYLKO show akrobatyczne, na scenie występują również ok. 70 koni różnej rasy i pochodzenia. Aby móc pracować u boku tych pięknych i inteligentnych zwierząt trzeba czuć się komfortowo, trzeba je poznać i zrozumieć motywy ich postępowania, dlatego też zaczęłam naukę jazdy konnej, mimo że jestem początkująca w tej dziedzinie sprawia mi to wiele przyjemności i pozwala zajrzeć w głąb siebie, konie potrafią pokazać człowiekowi kim jest.

Nigdy nie spodziewałam się ze cyrk stanie się jednocześnie moja praca i pasja, ale tak właśnie się stało, i choć co 2-3 miesiące zmieniam miejsce zamieszkania, cale moje życie mieści się w 3 walizkach, z daleka do rodziny i przyjaciół, jestem szczęśliwa osobą, która kocha to, co robi i jednocześnie realizuje swoje marzenia o podróżowaniu.

269372_306112246147900_241965888_n

B.: Większość roku spędzasz aż za oceanem. Czy ciężko ci było się dostosować do tamtejszego rytmu życia, ale przede wszystkim jak czujesz się z dala od Polski?

K.G.: Ponieważ w przeszłości bardzo dużo podróżowałam, poznając nowe miejscach, osoby, kultury, jest mi dużo łatwiej za oceanem. Nie jestem osobą, która przyzwyczaja się do miejsca, ale do Ludzi z którymi pracuje. Tworzymy zgrany zespół zastępujący rodzinę, w trudnych chwilach bardzo się wspieramy, a to pomaga.

B.: Czy Cavalia planuje występować poza Ameryką?

K.G.: Cavalia obecnie posiada dwa spektakle, pierwsze show ma juz 10 lat i obecnie znajduje się na rocznym tourne po Australi. Odysseo jest bardzo młodym przedstawieniem, które jak na razie zdobywa uznanie w Kanadzie, U.S.A. i Meksyku, ale jestem pewna, iż któregoś dnia przyjedziemy aby spróbować naszych sił w dużych miastach europejskich.
B.: Czy w przyszłości planujesz wrócić do Polski, czy raczej osiąść na stałe za granicą?

K.G.: Kocham mój kraj i jestem duma, iż ciągle mogę go reprezentować, staram się to robić godnie, ale tak jak już wspomniałam, jestem obywatelem świata, w dniu dzisiejszym nie mam żadnych konkretnych planów na przyszłość. Jedyne, co wiem to, że moje serce pozostanie w cyrku, a jedynym miastem na świecie, które go kocha tak samo jak ja, jest Montreal.

Dziękuję za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów!

 579903_4044366516230_1891169561_n

O samej Cavalii dowiecie się więcej na ich oficjalnej stronie: http://www.cavalia.net/en

Zapraszamy póki co na stronę, a w przyszłości na show! 🙂

logo

Wasza Brukselka,

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

Noc muzeów już jutro! [było]

Noc Muzeów już jutro! 😀

Noc Muzeów z 18 na 19 maja bieżącego roku, została połączona z projektem „Via kultura”. Na wrocławiaków czekają nie tylko muzea i galerie. A także wiele imprez i pokazów!

„To będzie prawdziwa doba kultury Europejskiej Stolicy kultury” -> Tak zapowiada Wrocław tegoroczne wydarzenie.

W tegoroczną noc włączyły się nie tylko muzea i galerię a także kościoły i instytucje kultury, np: Centrum Poznawcze w Hali Stulecia. Jak już wspomniałam wydarzenie to zostało połączone z projektem „Via kultura”. Zaplanowano cykle wydarzeń kulturalnych , artystycznych oraz społecznych.

Cała impreza odbyła się… 18 maja 2013 roku ;D

Jako jeden z uczestników…

A oto cały program Nocy Muzeów 2013   ->    http://www.noc-muzeow.pl/pdf/2013_Noc_Muzeow_Wroclaw.pdf

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

Międzypokoleniowy most

Fundacja Human Project już  po raz drugi organizuje warsztaty dla młodych i seniorów.

Istnieją warsztaty komputerowe(podczas których młodzież uczy starszych obsługi komputera),  oraz  warsztaty kulturowe (podczas których będzie można obejrzeć film i dyskutować o nim).

Jest to dobra okazja by różne pokolenia mogły podzielić się ze sobą swoją wiedzą, pasją i oczywiście miło spędzić czas.

Rekrutacja do projektu trwała od 10.2012 do 04.2013. Więcej informacji na http://www.pokolenia.fhp.org.pl/

 

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

KĄCIK FILMOWY BRUKSELKI

Już jakiś czas temu w szkolnej czytelni LO 6 są dostępne filmy, które można wypożyczyć. Przede wszystkim kącik ten ma na celu promocję naszej grupy i jej działalności, a zaraz potem doskonalenie języka angielskiego na wesoło (bo oto większość filmów jest dostępnych tylko w tym języku).  Jak do tej pory jest ich dostępnych około trzynastu.

Nie będziemy Wam przybliżać zasad kąciku ani tym podobnych, ale oto przedstawiamy Wam ogłoszenie o nim, wiszące na drzwiach czytelni:

DSC_0008

A już niedługo planujemy zrobić plakat reklamujący nasz Kącik Filmowy. Również niedługo więcej zdjęć! 😉

Wasza Brukselka!

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013

TOREBKA ŻYCIA

Mimo że ludzie stają się coraz bardziej otwarci to niektórych problemów nie da się zażegnać tak szybko. Jednym z nich jest ubóstwo, a jednym z uboższych krajów są Indie. Z jednej strony zachwycają kolorami i intrygującą kulturą, a z drugiej przygnębiają wszechobecną nędzą. Obywatele Indii poszukują różnych sposobów na zarobienie pieniędzy, a jednym z nich jest tytułowa torebka życia.

SONY DSC

Całkiem niedawno temu dostałam prezent od znajomego z za granicy zapakowany w taką właśnie torebkę. Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, całkiem zwyczajnie, może nieco niechlujnie, ale tak naprawdę wyjątkowo.

Z karteczki, która była doczepiona do uchwytów dowiedziałam się następujących rzeczy. Organizacja, o której piszę, powstała w 2004 roku i została założona przez dzieci mieszkające na ulicy. Postanowiły z zużytych gazet robić torebki prezentowe, takie jak ta na zdjęciu. Dzięki temu udało im się przetrwać, a teraz, kiedy są dorośli i założyli własne rodziny, również dzięki tej organizacji, uratowali trzynaścioro dzieci od cierpienia życia w biedzie i głodzie, a także posłali je do szkoły. Do tej pory musiały one ciągnąć riksze, polerować buty, zbierać śmieci oraz robić inne, gorsze rzeczy.

Oto co znajdziemy na karteczce doczepionej do torebki:

„Our Newspaper bags made by an NGO whose main objective is to provide education and shelter to street children.

This eco-friendly product is made from recycled Indian newspaper.”

Więcej informacji możemy znaleźć wchodząc na stronę www.theindiashop.co.uk

Jak się okazuje w sklepie są dostępne również inne produkty wyrabiane ręcznie (handmade ;). Ja znalazłam tam idealny prezent dla koleżanki:

TP987_180

Zaglądajcie, bo warto! :]

Na zdjęciu widać wszystkich tych, którzy są członkami organizacji.

SONY DSC

PS. Szukacie indyjskich bibelotów? We Wrocławiu znajdziecie takie w sklepie Lokaah na ul. Ruskiej.

Brukselki!

.

.

PUBLIKACJA KONKURSOWA W RAMACH PROJEKTU WROPENUP 2013